Kolekcjonerstwo monet to zarówno pasja, jak i sposób na biznes od wielu lat. Rozrost popularności numizmatyki i zbiorów z tej dziedziny sprawił, że wartość wielu monet wzrosła przez ostatnie lata.
Monety, które kupowane były niemalże za bezcen wiele lat temu, aktualnie mogą posiadać ogromną wartość. Wszystkie ceny oczywiście są dość ujednolicone, co znaczy, że rynek ustala pewne kwoty bazowe, na podstawie których wyceniane są pojedyncze egzemplarze w zależności od stanu ich zachowania. Niemałe znaczenie w cenie monet ma ich rzadkość. Stopień rzadkości, którego skala określona została przez E. Czapskiego, jest niezwykle istotną cechą. Im większa rzadkość, tym egzemplarz jest droższy. Najwyższą cenę mają zatem monety zupełnie unikatowe, które istnieją w pojedynczych lub nielicznych sztukach i porozrzucane są po całym świecie.
Jeśli ktoś nie zastanawia się na co dzień nad wartością pieniądze i raczej nie przejawia zainteresowań numizmatycznych, nie zorientuje się nawet, jak mocno cena pieniądza może przekroczyć sam jego nominał. Istnieją monety, które wyceniane są nawet na miliony złotych, co wydaje się być wręcz niewyobrażalne.
Najdroższe monety można znaleźć w Stanach Zjednoczonych. W 1996 roku na ich terenie po raz pierwszy zapłacono za jeden egzemplarz ponad milion dolarów, a dokładnie – 1 485 000 dolarów amerykańskich. Moneta ta była okazem z roku 1913, więc nie miała nawet stu lat.
Następna rekordowa suma, którą w USA zapłacono za monetę – srebrną – wynosiła 4 140 000. Tutaj było to bardziej uzasadnione, ponieważ egzemplarz pochodził – jak myślano – z 1804. O tym, że największe sumy za monety wydawano w Stanach Zjednoczonych świadczy także fakt, że już dawno przekroczono tu liczbę 30, jeśli chodzi o monety kupione za ponad milion dolarów.
Moneta, za którą zapłacono jedną z największych kwot – w 2002 roku – to tak zwany „Podwójny orzeł”, pochodząca z 1933 roku. Jej nominał wynosił 20 dolarów. Wygórowana cena, bo aż 7 590 000 dolarów, spowodowana była interesującą historią tejże monety. Otóż w 1933 roku prezydent Stanów Zjednoczonych, Franklin Delano Roosevelt zadecydował o odejściu od powiązania wartości dolara z aktualną ceną złota. W związku z tym nakazał zniszczenie wszystkich dwudziestu „Podwójnych orłów”, które zostały wybite. W efekcie końcowym, mimo wielu trudności, udało się zniszczyć 19 z nich, jedna natomiast trafiła do Kairu. Ponadto mówi się, że „Podwójny orzeł” został ponownie wywieziony z USA, ze skarbca World Trade Centre tuż przed zamachem 11 września. W ten sposób moneta przetrwała naprawdę wiele i mimo, że być może nie wszystko w tej historii się zgadza to stąd wzięło się tak ogromne zainteresowanie tymże egzemplarzem.
W Polsce również posiadamy niezwykle drogie i wartościowe monety. Jedną z nich sprzedano w 2008 roku za 1 380 000 dolarów. Była to 100 – dukatówka Zygmunta III Wazy. Moneta ta jest najdroższą spośród wszystkich polskich. Poza okazem sprzedanym w Nowym Jorku, istnieje także drugi z tej serii, który znajduje się aktualnie w Krakowie, w Muzeum Czapskich.
Swego czasu najdroższa moneta świata – „Flowing Hair Liberty”, pochodząca w 1794 roku, warta ponad 4 miliony dolarów pojawiła się w Polsce – w Warszawie na Zamku Królewskim, mówi Pan Artur, numizmatyk z Bydgoszczy. Miało to miejsce w 2016 roku. Wartość monety zaskakuje, chociaż uzasadnione jest to tym, że jest ona naprawdę wiekowa i przetrwała setki lat w całkiem dobrym stanie zachowania.
Najdroższe monety na świecie sięgają wręcz kolosalnych cen. Zastawiać może z pewnością to, w jaki sposób znajdują się chętni, którzy decydują się na zakup tych przedmiotów. Zwykłego człowieka nie byłoby stać na takie rarytasy, dlatego te bajońskie sumy wprawiają w ogromne osłupienie. Ciężko stwierdzić, czy dla osób, które wydają tak wielkie pieniądze na stare monety ważna jest pasja czy też po prostu biznes, niemniej jednak jest to znakomita inwestycja, niezależnie od celu nabycia takiego okazu do swojej kolekcji. Dla osób, które nie dysponują takimi sumami, a którzy wręcz ubóstwiają poszerzanie kolekcji monet, wystarczające muszą być egzemplarze o mniej wygórowanych cenach, które również stanowią świetną inwestycję, na której bez problemu można zyskać.
Z jednej strony wartości najdroższych monet świata mogą być demotywujące, z drugiej zaś motywujące, szczególnie dla zaawansowanych i doświadczonych kolekcjonerów, którzy mają swoje jasno określone cele. Demotywować może fakt, że przeciętnego kolekcjonera nigdy nie będzie stać na niektóre wyjątkowe okazy, które być może z utęsknieniem będzie oglądał on na zdjęciach. Motywujące jest natomiast to, że możliwe jest zarobienie tak ogromnych sum pieniędzy, jeśli jest się w posiadaniu jakiegoś unikatu. Należy więc spojrzeć na to różnych perspektyw. Jedno jest pewne – nie można się poddawać w realizowaniu swoich pasji, bez względu na to, z jak wielu jej dobrodziejstw będziemy mogli korzystać. Wycenianie monet na tak wysokie kwoty powinno nas tylko utwierdzić w przekonaniu, że warto kolekcjonować monety – jeśli nie dla siebie to dla przyszłych pokoleń, za życia których jakiś egzemplarz nabierze jeszcze większej wartości i stanie się swego rodzaju „Flowing Hair Liberty”.